
Niesamowity zbieg okoliczności! Iga Świątek znów kończy mecz w taki sam sposób w Chinach
To, co wydarzyło się podczas ostatniego meczu Igi Świątek w Chinach, można śmiało nazwać niesamowitym zbiegiem okoliczności! Polska mistrzyni ponownie zakończyła swój pojedynek w dokładnie taki sam sposób, jak podczas poprzedniego turnieju w Państwie Środka — co natychmiast wzbudziło poruszenie wśród kibiców i mediów tenisowych na całym świecie.
Świątek, znana z perfekcyjnej koncentracji i niebywałej regularności, po raz kolejny zakończyła spotkanie efektownym bekhendowym winnerem po linii, który przypieczętował jej zwycięstwo w decydującym gemie. Co więcej, dokładnie taki sam punkt — ten sam kierunek, ta sama sekwencja uderzeń — zakończył jej finałowy mecz w Chinach rok wcześniej!
Fani błyskawicznie wychwycili to niezwykłe podobieństwo, a w mediach społecznościowych pojawiły się porównawcze nagrania obu końcowych akcji. Internauci nie kryli zachwytu, pisząc:
To wyglądało jak deja vu! Iga po raz drugi zakończyła mecz w identyczny sposób – mistrzyni perfekcji!”
Niektórzy zauważają, że to symboliczny znak nie tylko tenisowej precyzji, ale też niezwykłej konsekwencji Polki, która nawet w najbardziej emocjonujących momentach zachowuje zimną krew i kontrolę.
Chińska publiczność nagrodziła Igę gromkimi brawami, a sama zawodniczka po meczu z uśmiechem skomentowała sytuację:
Nie wiem, czy to przypadek, czy przeznaczenie… Ale chyba naprawdę lubię kończyć mecze w Chinach w ten sam sposób.”
Ten „zbieg okoliczności” stał się jednym z najczęściej komentowanych momentów turnieju, potwierdzając, że Iga Świątek to nie tylko dominująca siła w kobiecym tenisie, ale również zawodniczka, która potrafi zachwycać nieoczekiwanymi i niemal filmowymi powtórkami historii.
#IgaŚwiątek #WTATour #ChinaOpen #Tenis #SwiatekMagic
 
				


